Sesja 268


Sesja prywatna przekazu telepatycznego nr 268

Wrocław, dnia 8-go września 2017-go roku

.

Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI – za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos Brown, odpowiada na pytania Zofii.

.

ENKI: Witaj Zofio, spokojnie w domu  u Lucyny, witaj. Poradzimy sobie z pytaniami, dlatego jesteś na sesji osobistej. Zatem Zofio słucham pierwszego pytania.

Zofia: Jak zawsze Drogi Enki, bardzo serdecznie Cię witam i pozdrawiam. Tak po prostu powiem – Tobie dziękuję za wszystko. Dziękuję Lucynie, że za jej pośrednictwem możemy się z Tobą kontaktować. Billowi za prezentację w Łodzi, nie tylko. Wiem, że wolisz proste, zrozumiałe pytania i takie też będą z mojej strony.

ENKI: I bardzo dobrze Zofio. Proste dlatego Zofio, że pytanie musi zrozumieć medium. Jak medium nie zrozumie pytania, to albo nie przekaże, albo Mi przekaże w bardziej zmienionej postaci. A Ja przecież korzystam z jej umysłu i to co dostarczy do umysłu. A ludzie po prostu tego nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć. Uważają, że Duch powinien wiedzieć wszystko. Co wie Duch to wie, ale każdy jeden Duch korzysta z pomocy medium. Ale teraz już słucham cię.

Zofia: Zamierzam kupić małą piramidkę, aby postawić ją sobie w pokoju. Proszę powiedz, czy można ją stosować jednocześnie wraz z magnetoterapią, na przykład położyć ją sobie na danej części ciała, magnetoterapia plus piramidka?

ENKI: Można, jak najbardziej można. To dobrze, że chcesz kupić, bo nawet może być do sprzedania ta, która jest obecnie tutaj w domu, bo nie ma  możliwości dostarczenia tej osobie, która tę piramidkę zamówiła. Decyzja należy do ciebie. Taka nieduża, gdzie ją możesz w domu postawić, a jak chcesz, to możesz ją sobie ustawić na brzuszku i zobaczysz jak to działa. Słucham.

Zofia: Chciałabym sobie zrobić lifting twarzy – usunąć zmarszczki, zrobić to z osocza krwi czyli z komórek macierzystych. Czy może mi to zrobić Łucja, kosmetolog z Bielska Białej, którą znasz?

ENKI: Oj! Znam, znam. Łucja, tak – jest w tym kierunku bardzo wykształcona. Czy to będzie z komórek macierzystych, które trzeba najpierw przygotować, czy też inną metodę stosuje, tego nie wiem. Ale w każdym razie ze spokojnym sumieniem duchowym mogę ją polecić. Słucham.

Zofia: Miałam to szczęście jedyny raz widzieć aurę. Widziałam ją bardzo dokładnie u koleżanki z klasy Justyny. Było to na lekcji dawno temu. Pamiętam, że aura była wokół jej głowy i miała kolor żółto-biały i była bardzo subtelna.

ENKI: Mogłaś zobaczyć, bo tak już jest ustalone, że  ludzie dostają ten taki bodziec, kiedy to chociaż raz w życiu mogą zobaczyć aurę. Mogą widzieć nie tylko u kogoś drugiego, ale też u siebie. Gdybyś w to uwierzyła, to podejrzewam Zofio, że ten dar mógłby się u ciebie rozwinąć, ale ty tego zaniechałaś albo się nawet tego przestraszyłaś, więc zostało to u ciebie zatrzymane. Można zobaczyć różne kolory, czyli taki kolor, jaki jest przypisany danej osobie. Na przykład ty jesteś astralną piątką, więc działasz w organizmie piątą czakrą. Jest to kolor indygo, a każdy kolor czakry ma dwanaście odcieni. I w zależności od tego jakie jest samopoczucie, albo jak ci humor dopisuje, kolor aury się zmienia. U ciebie zupełnie od jasnoniebieskiego do ciemnoniebieskiego, bo taki jest twój kolor. Ta twoja koleżanka musiała mieć kolor czakry ten najwyższy, czyli czakrę korony i dlatego zobaczyłaś u niej taki właśnie kolor. Słucham.

Zofia: W Rosji zdelegalizowano religię Świadków Jehowy, uznając ją za ekstremistyczną, destrukcyjną, groźną sektę. Ja się z tym zgadzam. Miałam tam kolegę, który nie wytrzymał tam ostracyzmu i popełnił samobójstwo. W Polsce wystąpiło z ich szeregów około trzech tysięcy osób i liczba wciąż rośnie. Czy w najbliższym czasie przeniesie się to również na inne kraje?

ENKI: Co się dzieje z religiami świata, nie tylko Świadków Jehowy – to jest zgromadzenie, bo każda religia jest podciągnięta pod zgromadzenie. Religia katolicka też. Już nie mówiąc ile tam i w innych religiach osób popełnia samobójstwo, nie znający faktycznych reguł, jakich trzeba przestrzegać wobec własnego ciała. To się rozszerzy na świat. Jak najbardziej, bo przecież znajdujecie się w ostatnim etapie upadku wszystkich, powtarzam wszystkich religii, nie tylko Świadków Jehowy. Więc popatrz na to ze spokojem Zofio i patrz na to, kiedy będzie upadek religii katolickiej. Słucham.

Zofia: Czy ludzie z kłopotami psychicznymi po odejściu z Ziemi do Świata Astralnego, przechodzą tam przemianę? Czy ich umysł zostaje wyczyszczony? Jak to wygląda?

ENKI: Zofio, żeby umysł ducha był wyczyszczony, do tego są potrzebne właśnie następne i następne zejścia. Nie da się tego uczynić za pierwszym podejściem. Umysł ducha po opuszczeniu ciała nie jest wyczyszczony. To wszystko jest powiedzmy składowane po to, żeby sam duch mógł sobie przejrzeć, ocenić takie życie, które wiódł będąc na Ziemi. Jest to składowane powiedzmy tak jak tutaj dzisiaj nagrywamy. Jest też pokazany taki film takiemu duchowi na zasadzie popatrz, popatrz jakie życie wiodłeś na Ziemi. I co wtedy? Duch wtedy zastanawia się, a ma jeszcze zejścia – kiedy ma zejść na Ziemię. Jak wybierze czas, to musi też wybrać rodzaj życia będąc w ciele. Nie wyszczególnia się Zofio, co ma być, jakie ma być życie. Może tylko ogólnie powiedzieć – „chcę aby to życie było ciężkie, bardzo ciężkie” – i z takim postanowieniem schodzi na Ziemię. Często tak się zdarza, że dany duch, będący już w ciele, nie wytrzymuje tego zadania – lekcji, którą sobie sam wybrał. I często tak właśnie zdarzają się samobójstwa, bo taka istota nie wytrzymuje. Ale jest też, że w ogóle schodzi z tej ścieżki rozwoju duchowego. A tych takich ludzi na Ziemi jest mnóstwo i też wiodą takie życie. Dlatego też potrzebne jest to wyczyszczenie na Ziemi, bo nie ma innej rady. Docieranie w przeróżny sposób nie poskutkowało. Więc znajdujesz się teraz w tej chwili w tym czasie, kiedy to oczyszczenie ducha dosyć mocno już działa. Przyglądaj się, przyglądaj się Zofio, ale ze spokojem, nie wzruszać się, bo to ci nic nie da, ale spokojnie, spokojnie się przyglądać. Masz zabezpieczenie, więc nie masz się czego obawiać. Nawet kiedy bardzo źle się zrobi na Ziemi, to i tak to zabezpieczenie będziesz mieć Zofio. Słucham.

Zofia: Dziękuje bardzo, zawsze warto posłuchać cennych rad i wskazówek „Góry”.

ENKI: I właśnie o to chodzi Zofio. Słucham.

Zofia: Najnowsza wiadomość z sierpnia bieżącego roku. Państwo Islamskie zagroziło wejściem do Watykanu, twierdzą że to tylko kwestia czasu.

ENKI: Zgadza się. Ja już to dawno powiedziałem, że to wojsko islamskie, które ciągle jeszcze przybywa i je państwa dalej przyjmują, właśnie to ma na celu. I to będzie upadek religii chrześcijańskiej. Tam już się szykują do ucieczki z Watykanu – kapłani oczywiście, z papieżem włącznie. Przecież Franciszek między wierszami często mówił o tym zamachu, napadzie Islamistów na Watykan. To jest nieuniknione i tak się musi stać. Słucham.

Zofia: Kilka miesięcy temu miałam taki sen. Było to tak jakby w Łodzi. Spora grupa osób wyszła w środku nocy z budynku, podobnego do tego pałacyku w oczekiwaniu na jakieś wydarzenie. Znudzeni czekaniem zaczęli odchodzić. Prosiłam, by zostali i patrzyli w niebo, gdyż nasi zaraz nadlecą. Niestety, sporo osób odeszło. Pomyślałam, że wszyscy odejdą i zostanę sama. Wtedy podeszła do mnie nieznana mi kobieta i reszta osób wtedy została. Kobiety tej nigdy nie widziałam, ale czułam, że znam ją od zawsze. Promieniowała niezwykle czystą energią, miłością, dobrocią, ciepłem, zrozumieniem. Istota ta przemówiła do mnie telepatycznie – „Byłam, jestem i będę przy tobie zawsze. Pamiętaj, że nigdy cię nie zostawię”. Wszyscy czekaliśmy i patrzyliśmy w niebo spowite Gwiazdami. Po chwili zaczęły lecieć samoloty z lewej do prawej strony, następnie statki kosmiczne – miały różne kształty i kolory, było ich dużo. Dawały znaki światłami i wiązkami laserów. Zrobiło się wtedy tak radośnie, wszyscy byliśmy bardzo, bardzo szczęśliwi, że są z nami nasi Gwiezdni Bracia. Gdy wszystkie pojazdy przeleciały niebo przejaśniało. Nagle któryś mężczyzna krzyknął – „O, Enki! Widzę Enki. Tam, tam patrzcie!”. Ukazałeś się na firmamencie jako ziemski mężczyzna w bardzo pięknych, żywych kolorach. Przeważał żółty, czerwony i fiolet. Twoja postać była ogromnych rozmiarów i jaśniała od Ciebie niesamowita Energia. Pamiętam, że coś do Ciebie mówiłam, ale nie pamiętam co. Czekaliśmy, że do nas przemówisz, ale nic nie powiedziałeś. Proszę Cię, wyjaśnij ten sen.

ENKI: Statki kosmiczne Zofio, one krążą w obrębie Ziemi, tylko że są w tak zwanej osłonie, tylko żeby nie były widoczne dla ludzi ani dla tych waszych ziemskich radarów. Patrolują i co niektórzy mogą – ale nie wszyscy – zobaczyć któryś ze statków. Mnie zobaczyłaś we śnie mówisz. Też czasami się pokazuję, i dobrze Mnie określiłaś, bo tak też wyglądam. Jaśniałem Energią, bo wszyscy promieniujemy tą taką ciepłą, silną Energią. Mówiłaś, że zobaczyłaś we śnie ile ludzi odeszło. A czy teraz nie widzisz tego, ile ludzi tak naprawdę odchodzi? Odchodzi od wiary, odchodzi od Boga. Jeśli już coś mówią o Bogu, to obwiniają go za tę sytuację, jaka jest obecnie na Ziemi. Ludzie nie widzą swoich błędów, tylko widzą, że błędy popełnia sam Bóg. Ten sen to była wizja Zofio, takie coś już przyszłościowe, bo przyjdzie taki czas, że ludzie zaczną widzieć statki kosmiczne. I to dla ludzi będzie ten największy wstrząs, ale nie da się już nic zrobić. Poza tym – co ludzie już zrobili z Planetą Ziemią… I Zofio, ten sen spróbuj sobie zapamiętać, bo przyjdzie taki czas, taka chwila, i to już niebawem, że to co ci się przyśniło, to co zostało w tym śnie pokazane, zacznie się wypełniać. Słucham.

Zofia: Jakiś czas temu (około15 lat) mieszkałam w innej części Wrocławia. W tamtym domu działy się różne paranormalne zjawiska. Oto niektóre z nich. Czułam podmuch, kiedy to drzwi i okna były zamknięte. Patrzącego na mnie mężczyznę w meloniku, w białym szalu na środku pokoju. Telewizor sam się włączał i wyłączał. Matkę Boską Częstochowską w ekranie wyłączonego telewizora. Prześladowały mnie koszmarne sny. Po prostu istny horror. Gdy się stamtąd wyprowadzałam byłam prawie wyczerpana energetycznie. Czy ten dom był nawiedzony?

ENKI: W pewnym sensie tak. W tym domu, albo powiedzmy w tym miejscu wcześniej musiało się coś tragicznego wydarzyć. Dokonano takiego zbiorowego morderstwa i te Istoty Duchowe zostały na tym miejscu, i gnębiły nie tylko ciebie, ale i mieszkańców tego domu. Wiadomo, że z biegiem czasu, kiedy to po kolei te duchy były zabierane, to tak się właśnie działo na tym miejscu. I działo się to tak długo, aż do zupełnego zabrania ostatniego ducha. Słucham.

Zofia: Gdy czytałam sesję dało się zauważyć, że niektórzy stoją w rozkroku. Jedną nogą z Kościołem Katolickim a drugą z Tobą. Nie słuchają co do nich mówisz…

ENKI: Prawda! „Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek”. I ludzie myślą, że Nas można oszukać. Nie da się, My wszystko widzimy. I te istoty, które opiekują się danymi osobami i Ziemią, też przecież widzą. Widzą to co się dzieje, jak się zachowują ludzie i jak próbują Nas oszukać. Wszystko Zofio, wszystko jest zapisywane. A jak myślą, że są w stanie Nas oszukać, no cóż – niech sobie dalej tak myślą. Słucham.

Zofia: Czy możesz coś powiedzieć o tak zwanym bezstresowym wychowywaniu dzieci?

ENKI: Wszystko ma swój czas. Nie na darmo Mojżesz w Starym Testamencie napisał o karności dzieci. To bezstresowe wychowywanie zostało wymyślone przez ludzi na utrapienie Boskie i samych ludzi. Skoro Mojżesz powiedział, że – „Rózgi nie żałuj. Jeżeli karę dajesz to też z miłością”, to jest to prawdą, więc Ja nic nie sądzę. Zmiany trzeba dokonać nawet w wychowaniu. Takiego bezstresowego wychowywania to teraz nie ma. To będzie, ale to dopiero po upływie Zofio tego dodatkowego tysiąca lat. To wszystko tu na Ziemi miało się zakończyć po upływie dwóch tysięcy lat. A tu i tak Bóg Litościwy dał jeszcze nadprogramowo te tysiąc lat, co by ludzie jeszcze mogli zrozumieć. A jak zrozumieli, no cóż – to widać, nie trzeba zbyt dużo tłumaczyć. Słucham cię.

Zofia: To już wszystkie pytania.

ENKI: Co Zofio, nie wyciągnę z ciebie już żadnego pytania?

Zofia: Właściwie mam. Tak mi przyszło do głowy. Są ludzie, którzy odżywiają się Energią słoneczną i kosmiczną…

ENKI: Wszyscy to robicie.

Zofia: Twierdzą, że nie muszą nic jeść…

ENKI: A nieprawda. Każda istota ludzka czerpie Energię z Kosmosu, z innych Planet i ze Słońca. A to, że mówią, że nie odżywiają się i żyją tylko tą tak zwaną kosmiczną praną, to jest nieprawdą. Dzieje się to na zasadzie zaimponowania, zdobycia sławy. Powiem ci taki bardzo krótki przykład takiej osoby z tego miasta Wrocławia. Ta osoba ogłosiła wtedy, gdy była jeszcze fundacja polska, że przestaje przyjmować posiłki, zaczyna żyć Energią Słońca i kosmicznej prany. Nie ma innej możliwości. Jeżeli organizm nie otrzyma porcji pokarmu, bo tak zostaliście przecież zbudowani, to czerpie najpierw ze swojego organizmu, a potem taka osoba wygląda jak zasuszony owoc, a ona wręcz przeciwnie. Twierdziła, że nie odżywia się a wyglądała jak „pączek w maśle”. Takich cudów uwierz Mi nie ma. Kiedyś Lucyna będąc u niej, kiedy ona już była na tym etapie niejedzenia, bo narzuciła sobie picie tylko wody i soków – to jest troszeczkę za mało dla odżywienia organizmu. Gotowała wtedy taki dosyć pyszny bigos. Lucyna zapytała – „dla kogo to robisz?”. „No, dla dzieci, które przyjdą”. Ale co się później okazało – zmieniła czas, czyli odżywiała się w nocy a w dzień już nie. A w dzień tylko woda i soki. Tak wytrzymała przez rok, aż w końcu organizm też się domagał swoich praw i jest teraz na normalnym wyżywieniu, i jest dwa razy grubsza niż była, bo organizm działa na tej zasadzie, że z obawy przed następnym takim postępowaniem organizmu zaczyna gromadzić tłuszcz. I zgromadził. Ona teraz wygląda jak powiedzmy hipopotam. Tyle „mądrego” zrobiła i taką zyskała „sławę” niejedzenia. A przecież te wszystkie osoby, które podają się prawie za świętych, że nic nie spożywają, to jak wyglądają, widziałaś już Zofio?

Zofia: Tak.

ENKI: Więc co zostało przy budowaniu organizmu przez samego Boga, potem jeszcze My doskonaliliśmy jako inżynierowie tej genetyki, że organizm musi dostać wszystko to, na co ma ochotę – organizm fizyczny. Słucham.

Zofia: To już wszystkie pytania. Nie będę już zamęczać medium…

ENKI: I bardzo ci dziękuję Zofio. To jest tak, że Ja muszę korzystać z umysłu i energii medium. Innej drogi nie ma. Inna droga to jest taka, że ty sama mogłabyś łączyć się ze Światem Duchowym po przeszkoleniu. Po wielu tych lekcjach nawiązujesz kontakt ze Światem Duchowym. Tak przecież było w zamierzchłej przeszłości. Tak że kontakt telepatyczny ze Światem Ducha nie jest żadną nowością. To było zupełnie coś naturalnego. Religie świata do tego doprowadziły, że nie można. Jeszcze za życia Jezusa Zofio, mnóstwo ludzi miało ten kontakt telepatyczny, ale potem kapłani różnych religii wzięli się na sposób i zaczęli niszczyć nawet tych, którzy jawnie kontaktowali się. Reszta ludzi milczała, bo się bała. Bała się tego co robili kapłani. A co robili to doskonale wiesz. I teraz nie wysyłają do ognia, ale mają za to na razie inne sposoby, więc teraz na początek trzeba zniszczyć gniazdo tej największej religii, jaką stworzyli kapłani, a potem dopiero będzie się można wziąć za ludzi. Jedni przygotowani do przejścia już do Nowej Ziemi, czyli do tej zmiany, a inni będą musieli opuścić Ziemię. Słucham.

Zofia: Tak, bo powstrzymują rozwój duchowy.

ENKI: Ludzi, którzy wierzą Zofio jest garstka, ale i z tej garstki My się bardzo cieszymy. Czy to już wszystko Zofio?

Zofia: Tak, to już wszystko.

ENKI: Już nie wycisnę z ciebie nic? No dobrze. Pomyśl jeszcze tymczasem na temat tej małej piramidki.

Zofia: Tak tak, jasne, że pomyślę.

ENKI: Zatem Zofio, Ja Enki za tę wspólną rozmowę dzisiaj ci dziękuję.

Zofia: Ja Tobie również bardzo dziękuję.

Fundacja The mysteries Of the World

Adres korespondencyjny Fundacji:

The Mysteries of the World
P.O.Box 345 86
Chicago, IL. 60634 – 0586

SEKRETARIAT:

Barbara Choroszy: barbarachoroszy@yahoo.com